Moim zdaniem najwięcej pracy i poświęcenia wymaga jedno dziecko. Dlatego jeśli chcesz mieć trochę więcej czasu dla siebie to szybko spraw dziecku rodzeństwo :)

Tak myślałam, że opiszę jakiś dzień z życia matki polki, ale który?
Czy ten kiedy tata jest 12 godzin w pracy, dzieciaki w przedszkolu a ja z małą? Czy ten kiedy tata jest 12 godzin w pracy a ja z całą trójką w domu i brzydka pogoda albo dzieciaki przeziębione? Czy ten kiedy jesteśmy wszyscy razem?
Brzmi groźnie?
Nie jest tak źle :)
Napiszę ogólnie jak to wygląda z mojej strony.
Jeśli starszaki idą do przedszkola, czyli tata ich rano zaprowadza, to ja zostaję z najmłodszą. Fajnie? No fajnie :). Mała od rana robi sobie taką dłuższą drzemkę więc mam czas na ogarnięcie w domu. Tylko wcale nie ogarniam, po co te dwie godziny marnować na sprzątanie jak można je wykorzystać na nic nierobienie :). I tak właśnie robię, bo to jedyny czas w ciągu dnia kiedy mogę sobie na to pozwolić. I tak sobie we dwie siedzimy do 13tej. Później trzeba ogarnąć jakiś obiad i wyszykować się na spacer połączony z zakupami i odebraniem dzieci z przedszkola.
Jak wracamy do domu to się zaczyna :)