Kilka miesięcy temu przekroczyłam ten próg, no i co się stało? No właśnie nic. Moje wyobrażenia były trochę inne.
Co się nie zmieniło:
1. DOROSŁOŚĆ
No właśnie. Wcale nie czuję się staro, tak mentalnie to może na 23 lata :). Z mężem wciąż zakochani i tak samo "inni niż wszyscy".
Na czym polega bycie dorosłym? W moim przypadku na pewno nie na chodzeniu do pracy i płaceniu rachunków :). Moja zaczęła się wtedy kiedy stałam się za kogoś odpowiedzialna, czyli w momencie kiedy świadomie założyłam rodzinę. Tak, w tej sytuacji jestem dorosła, ale rodzinę założyłam 7 lat temu i od tamtego czasu tylko dzieci przybywa :). Dla mnie dorośli to są rodzice i proszę nie mylić tego z dojrzałością. Ciągle się dziwnie czuję jak dzieciaki mówią mi "dzień dobry".
2. PLANY
Nie mam nowych postanowień. Plany na przyszłość wciąż te same, czyli żeby było tak jak jest. W rodzinie lepiej być nie może, a w sferze materialnej to pomału do celu, oboje pracujemy i jeśli kiedyś przyniesie nam to większe korzyści to fajnie. Już raz na siłę próbowaliśmy się wzbogacić zakładając firmę i jakoś nie wyszło.
Oczywiście marzenia typu wybudować dom do 40-stki, albo wygrać w totka zostają, ale to od kilku lat te same.
3. URODA
No cóż, w tej kwestii też nic się nie zmieniło. Nie przybyło mi zmarszczek, chociaż mąż usilnie próbował mi to wmówić. Oczywiście kupiłam sobie profilaktycznie krem odmładzający 30+ i tak sobie myślę że to dobry patent. Bo jakby tak przez następne 10 lat używać to na 40 urodziny może też nie będę miała zmarszczek? :). Jednak mimo wszystko postanowiłam trochę bardziej zadbać o pielęgnację samej siebie.
Kwestia makijażu to już całkiem inna sprawa. Przygodę z malowaniem się zaczęłam dopiero po ślubie (czyli mam męża szczęściarza ;)), a w chwili obecnej jak mi się nie chce to się nie maluję.
4. POWAGA
Ani trochę nie jestem poważna i daleko mi do tego. Mam w domu dwójkę zwariowanych dzieciaków i właśnie czekam na trzecie, w tej sytuacji nie mogę być poważna! A zawsze mi się wydawało, że "starzy" ludzie to tylko głowa do góry i do roboty.
Podsumowując:
1. masz tyle lat na ile się czujesz
2. plany są przez całe życie, nie ma co stawiać sobie wiekowych progów
3. muszę sobie kupić krem pod oczy :)
4. dzieci odmładzają!
I tak trzymaj :-) mi do tego magicznego progu brakuje jeszcze 2 lata, ale chęcią poczekam ;-)
OdpowiedzUsuńTo musisz się teraz nacieszyć tym że jesteś ciągle piękna i młoda :) Później jesteśmy już tylko piękne ;)
UsuńDla mnie trójka z przodu to był horror, zakazałam rodzinie nawet składać mi życzenia :) choć masz rację w sumie nic się nie zmieniło i mentalne czuję się na o wiele mniej. A tak poza tym to wszystkiego najlepszego i dalszego braku zmarszczek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, no i najważniejsze że czujemy się młodo :)
Usuń