wtorek, 8 marca 2016

Tata nie zdążył, a Młody chce brata....

.....czyli witamy po przerwie w pełnym składzie :)

Już! Pierwsze postanowienie noworoczne zrealizowane, od ponad tygodnia mały człowiek jest po zewnętrznej stronie brzucha.
Czujemy się świetnie :) Przez pierwszy tydzień odsypiałyśmy poród, a drugi tydzień zaczyna się nadrabianiem masy, czyli mamo daj cyca!

Poród, jak to poród, lekki, łatwy i przyjemny :). Zameldowałam się w szpitalu właściwie bez żadnych oznak zbliżającego się porodu i cały czas się zastanawiałam czy dobrze zrobiłam, mogłam jeszcze siedzieć w domu. Jednak lekarz dał skierowanie to widocznie coś przeczuwał. I na drugi dzień tak bez ostrzeżenia się zaczęło :). TataRojek wyjątkowo bardzo chciał być przy porodzie, ale tak szybko się wszystko potoczyło, że biedny nie zdążył. I znowu córeczkę zobaczył dopiero jak nas odbierał ze szpitala. Zachciało się rodzić w Poznaniu.
Po trzech porodach, czyli jakieś tam doświadczenie mam, mogę śmiało powiedzieć że jestem do tego stworzona :).

A jak wyglądała reakcja rodzeństwa?

Dzieciaki przez pierwsze dwa dni były zachwycone na tyle, że zrezygnowały z oglądania bajek żeby popatrzeć jak siostra śpi :). Młodemu się jednak szybko znudziło i obecnie już się nie interesuje, bo siostra jest nudna, tylko śpi, je i robi kupy :). Któregoś dnia przyszedł i całkiem poważnie stwierdził że on chce brata i mam go urodzić! Tacie też to powiedział i co usłyszał w odpowiedzi? - synu, nie mam nic przeciwko, ale to musisz z mamą pogadać :)!
Ja rozumiem, że teraz pieniądze na dzieci spadają z nieba, ale dajcie żyć!
A starsza siostra ciągle by chciała dotykać, głaskać i brać na ręce :).

MamARojek jak tylko znajdzie trochę czasu, zadba o siebie. Do wagi sprzed ciąży zostały mi 3kg! Mam nadzieję że uda się schudnąć trochę więcej :). Po drugiej ciąży ledwo doszłam do siebie, a już robiłam intensywne treningi z Xboxem :). Nie wiem czy tym razem znajdę w sobie tyle chęci, ale będę się musiała przywitać z jakąś Chodakowską czy inną taką.
A jak tylko będę mogła zostawić małą z tatusiem na dłużej to uciekam do fryzjera! W końcu wiosna idzie :)
I właśnie szykuję dokumenty na urlop macierzyński, przede mną cały rok w domu więc muszę sobie zorganizować jakieś zajęcie. Bycie kurą domową jest bardzo fajne, i opieka nad trójką dzieci też super, ale muszę sobie znaleźć zajęcie żebym czasami mogła wyjść z domu bez dzieci. Tak dla równowagi :)

3 komentarze:

  1. Ja wróciłam do wagi z przed ciąży, ale jakaś czuje się większą:)
    Mój synek pomaga przy siostrzyczce chociaż ma tylko 2 latka dużo rozumie u bardzo się interesuje
    ..
    Masz rację Kochana, nam też się coś od życia należy, trzeba się troszkę odchamić ;)

    Zdrówka dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha :) Pieniądze to nie wszystko w tym akurat przypadku :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojciec Polak nie jest taki spory do powiększania rodziny ;)

    Najlepszego dla Was :*

    OdpowiedzUsuń

Licznik wyświetleń

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *